Samsung Galaxy Note9: test i recenzja
MIRON NURSKI • 6 dni temu • 63 komentarzeSamsung Galaxy Note9 wygląda niemal dokładnie tak samo jak poprzednik, dzięki czemu zmiany, które zaszły pod maską, robią jeszcze większe wrażenie. W podobnej formie Samsungowi udało się zamknąć większy ekran, dużo większą baterię i znacznie bardziej zaawansowany rysik. Czy to wszystko sprawia, że warto kupić Galaxy Note’a 9? Zapraszam do testu.

Wygląd i ergonomia; wyświetlacz; zabezpieczenia biometryczne; wydajność
Samsung Galaxy Note9 jest (zbyt) wielki
Przekątna 6,4 cala przy proporcjach 18,5:9. Ekran o takich gabarytach ma Galaxy Note9. Co prawda otaczające go ramki są relatywnie małe, ale mimo wszystko smartfon jest olbrzymi.

Mam w związku z tym mieszane uczucie. Z jednej strony na tak dużym ekranie świetnie ogląda się filmy, gra w gry, przegląda sieć czy tworzy notatki. Z drugiej jednak korzystanie z telefonu jedną ręką jest mocno utrudnione. Jeszcze gorzej jest z mobilnością. Note9 jest tak długi, że kucnięcie z telefonem w kieszeni jest nie lada wyczynem.
Wygląd także mnie nie porwał
Jeśli chodzi o wygląd, nie podoba mi się to, co projektanci Samsunga zrobili z tyłem. W przypadku Note’a 8 obramowanie podwójnego aparatu było czarne, co maskowało niesymetryczne ułożenie obiektywów. W niebieskim i fioletowym Nocie 9 obramowanie jest kolorowe, przez co obiektywy są wyeksponowane.

Krzywe ułożenie w połączeniu z różnymi rozmiarami obiektywów wygląda przekomicznie i nijak nie pasuje mi do telefonu premium, który powinien wyglądać stylowo w rękach biznesmena. Z tego względu polecam zainteresować się wersją czarną, na której aparat nie jest aż tak widoczny.
Przód ni grzeje, ni ziębi. O ile Galaxy S9 ze swoimi opływowymi kształtami wygląda zjawiskowo, tak Note9 przez swoją kanciastość traci nieco uroku. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że mniej zaokrąglone rogi i słabiej zakrzywione krawędzie były konieczne z uwagi na obsługę rysikiem.
Do samej jakości wykonania zastrzeżeń nie mam. Zarówno metalowa rama, jak i szklany tył robią dobre wrażenie. Smartfon jest ponadto wodoszczelny.
Dobrze, że czytnik linii papilarnych został przeniesiony niżej
W poprzednim modelu skaner ulokowany był tuż przy aparacie, przez co był trudno dostępny i niemal nieużywalny. W Nocie 9 czytnik znajduje się niżej, dzięki czemu korzystanie z niego jest o wiele wygodniejsze.
Skaner jest szybki i dokładny. Pod tym względem nie mam się do czego przyczepić.
Smartfon uzbrojony jest także w bardzo dobrze działający skaner tęczówki oraz funkcję Inteligentnego skanera, która łączy analizowanie tęczówki oraz twarzy w celu przyspieszenia całego procesu. Połączenie czytnika odcisków palców oraz skanowania twarzy i oczu sprawia, że telefon da się wygodnie odblokować w niemal każdych warunkach; przeszkodą nie są ani zimowe rękawiczki, ani halloweenowa maska.
Wyświetlacz Note’a 9 jest fantastyczny
Gdy już wyciągnę telefon z kieszeni i odpalę jakiś film, momentalnie zapominam, że kilka minut wcześniej miałem przez niego problem z zawiązaniem buta.
Jakość obrazu, jaką generuje Super AMOLED Samsunga, to mistrzostwo świata. Te kolory. Ten kontrast. Bajka. Ale Koreańczycy już przyzwyczaili nas do tego, że co pół roku jedynie biją własne rekordy i podnoszą poprzeczkę wyżej.
Nie miałem też trudności z korzystaniem z Note’a 9 w ostrym słońcu, choć pełną jasność ekran wykręca dopiero w trybie automatycznym. Po ręcznym ustawieniu jasności na 100 proc. maksymalny poziom jest wyraźnie niższy, o czym trzeba pamiętać.
Bardzo dobrze ekran wypada także pod względem jasności minimalnej, dzięki czemu nie oślepia w nocy.
Wydajności Galaxy Note’owi 9 nie brakuje
Exynos 9810 Octa z grafiką Mali-G72 MP18 to układ, który znamy już z Galaxy S9. Samsung daje jednak klientom do wyboru dwie wersje pamięciowe: 6/128 GB oraz 8/512 GB.
Producent | Samsung |
---|---|
Rodzina | Samsung Galaxy Note 9 |
Segment | Smartfon flagowy |
System operacyjny | Android 8.1 Oreo |
Nakładka systemowa | Samsung Experience |
Data premiery | 2018 |
Ekran | |
Przekątna ekranu | 6.4 cali |
Rozdzielczość ekranu | 2960 x 1440 pikseli |
Rodzaj matrycy | Super AMOLED |
Zagęszczenie pikseli | 516 ppi |
Procesor | |
Model procesora | Samsung Exynos 9810 |
Liczba rdzeni | ośmiordzeniowy, 4 x Samsung M3 2,9 GHz, 4 x Cortex-A55 1,9 GHz |
Układ graficzny | ARM Mali-G72 MP18 |
Pamięć | |
Maksymalna pamięć operacyjna | 8 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 512 GB |
Obsługa kart microSD | tak, do 512 GB |
Aparat główny | |
Rozdzielczość matrycy | 12 Mpix |
Jasność przysłony | f/1,5 — f/2,4 |
Optyczna stabilizacja obrazu | tak |
Elektroniczna stabilizacja obrazu | tak |
Dioda doświetlająca | podwójna, dwutonowa |
Autofokus | Super Speed Dual Pixel (detekcja fazy) |
Druga matryca | 12 Mpix, f/2,4, teleobiektyw |
Aparat przedni | |
Rozdzielczość matrycy | 8 Mpix |
Jasność przysłony | f/1,7 |
Łączność | |
LTE | tak, kategoria 18 |
WiFi | 802.11 a, b, g, n, ac, dwuzakresowe |
Bluetooth | 5.0, A2DP, aptX, LE |
GPS | GPS/A-GPS/GLONASS/BDS |
NFC | tak |
USB | 3.1 typu C |
Dual SIM | tak |
Zabezpieczenia i czujniki | |
Czytnik linii papilarnych | tak |
Skaner tęczówki oka | tak |
Czujniki | akcelerometr, żyroskop, zbliżeniowy, oświetlenia, cyfrowy kompas, pulsometr |
Wymiary i waga | |
Wymiary | 161,9 x 76,4 x 8,8 mm |
Waga | 201 g |
Bateria | |
Pojemność akumulatora | 4000 mAh |
Wymienna bateria | nie |
Szybkie ładowanie | tak, Qualcomm Quick Charge 2.0 |
Inne | |
Stopień ochrony | IP68 |
Do mnie na testy trafił wariant z 6 GB RAM-u i nie czułem, żeby brakowało mu pamięci operacyjnej. Wręcz przeciwnie; musiałem uruchomić 13 różnych aplikacji i gier, by smartfon ubił pierwszą z nich. W codziennym użytkowaniu to w zupełności wystarcza.
Czy to oznacza, że nie warto interesować się mocniejszym wariantem? To zależy. Jeśli ktoś chce wykorzystywać telefon hiperintensywnie, może odczuć różnicę. Niestety różnicę odczuje też w kieszeni, bo mocniejsza wersja jest droższa o 1100 zł. Dla samego RAM-u dopłacać raczej nie warto. Można jednak rozważyć zakup, jeśli komuś zależy też na większej ilości pamięci wewnętrznej.
Szybkość działania stoi na bardzo wysokim poziomie. Może nie na najwyższym (w OnePlusie 6 czy HTC U12+ czułem większą moc), ale wszystkie polecenia wykonywane są wystarczająco szybko. Animacje od czasu do czasu lubią chrupnąć, ale nie było to dla mnie nic przesadnie uciążliwego.
Samsung Galaxy Note9: benchmarki

Samsung zastosował także udoskonalony system chłodzenia cieczą. Nie jest tak, że telefon w ogóle się nie nagrzewa, ale cała obudowa nabiera temperatury bardziej równomiernie i trzeba się nieźle napocić, by przekroczyła granicę komfortu.
Źródło: komorkomania.pl